Statystyka gracza
Wydarzenie | |
---|---|
Piotr Głuczkowski | Goal |
Wojciech Lewandowski | Goal |
Maciej Mazur | Goal |
Janusz Lewandowski | Goal |
Wydarzenie | |
---|---|
Goal | Marcin Piórkowski |
- Mecz Nr 3/I/2020
- Sędzia: Roman Litewka - Kołobrzeg
- Napomnienia (ż.k.):
- Mirstal - Janusz Lewandowski - nierozważny atak w nogi przeciwnika i spowod. upadku - Andrzej Woźniak - przerwanie korzystnej akcji poprzez złapanie przeciwnika za koszulkę; - Sebastian Wesołowski - nierozważny atak w nogi przeciwnika i spowod. upadku
Gracz | Bramka Samobójcza | Czerwona Kartka | Żółta kartka |
---|---|---|---|
Andrzej Woźniak | 1 | ||
Janusz Lewandowski | 1 | ||
Sebastian Wesołowski | 1 | ||
Łącznie | 3 |
Mirstal Mirosławiec
Zryw Kretomino
Dwie wygrane i remis czyli bardzo dobry start w rundę jesienną Oldboyów Mirstalu to powrót z dalekiej podróży (zainteresowani wiedzą dlaczego). Jeśli ktoś myśli jednak, że to dzieło przypadku – myli się ogromnie. Lotnicy ostatnie tygodnie trenowali regularnie i rzetelnie nawet po dwa razy w tygodniu i jak widać było warto. Ale do rzeczy.
Mirstal Mirosławiec – Zryw Kretomino 4:1 Bramki: Lewandowski W. (2), Lewandowski J., Głuczkowski P. (rzut karny po faulu na Lewandowskim W.). (mecz opisany w poprzednim poście).
Olimp Zlocieniec – Mirstal Mirosławiec 3:3.
Bramki: Lewandowski W. (2), Suchojad P. (relacja poniżej)
Mirstal Mirosławiec – Błękitni Stargard 5:1
Bramki: Lewandowski W., Koźbiał G., Chromiński W. (3). (relacja poniżej)
Relacja z meczu: Olimp Zlocieniec – Mirstal Mirosławiec 3:3.
To był trudny mecz, oldboye Olimpu prowadzili grę bardzo dobrze i pewnie, w statystykach meczowych posiadanie piłki byłoby na pewno po ich stronie. Tyle tylko, że gole w pierwszej połowie meczu były wyraźnie po stronie dobrze broniących się Lotników. Najpierw Wojtek Lewandowski popisał się dobrym wyjściem i wykorzystał sam na sam z bramkarzem, następnie Piotr Suchojad pięknie przyjął piłkę “na klatę” i świetnie uderzył z woleja z około 20 metrów mając “na plecach 4 obrońców. Bramkarz tylko bezradnie odprowadził piłkę wzrokiem. Gospodarze odpowiedzieli w pierwszej połowie golem po małym zamieszaniu przy aucie, nie wiadomo w zasadzie czy można tu mieć do kogoś pretensje (może do sędziego…) W drugiej połowie Złocieniec doprowadził do remisu i zrobiło się nerwowo. Na szczęście Maciej Gławdel w swoim stylu wyprowadził szybką kontrę lewą stroną i dośrodkował mocno do Fikiego, który tylko dołożył nogę wbijając piłkę do siatki. 2:3 dla gości utrzymywało się do ostatnich minut meczu, kiedy to gospodarze znakomicie wykorzystali rzut rożny i świetnym strzałem z głowy wyrównali na 3:3. To był sprawiedliwy wynik tego spotkania. Bramki: W. Lewandowski (2), P. Suchojad (1)
Relacja z meczu: Mirstal Mirosławiec – Błękitni Stargard 5:1
Ten mecz ułożył się Lotnikom idealnie, bo już w pierwszych minutach Grzegorz Koźbiał po dośrodkowaniu Macieja Gławdel kolanem otworzył wynik przelobowując bramkarza. Mirstal więc mógł grać spokojniej niż rywale, szanując piłkę, raz po raz wyprowadzając ataki. A jak wpadła druga bramka – można byłoby pisać poradniki. Pamiętacie historię w półfinale ligi mistrzów, kiedy to Liverpool wykonał “szybki” rzut rożny na 4:0? Podobnie zrobił Wojciech Chromiński z rzutu wolnego, gdzie sędzia pokazał, że rzut nie musi być wykonany “na gwizdek”. I podczas kiedy Błękitni zajęci byli ustawianiem muru, Wojtek przymierzył celnie w bramkę, a sędzia wskazał na środek boiska uznając gola za zdobytego prawidłowo. W pierwszej połowie trafienie dołożył jeszcze Fiki, któremu piłkę dostarczył w pole karne rozgrywający tego dnia naprawdę dobry mecz Maciej Gławdel. Oberwanie chmury tego popołudnia przyszło w odpowiednim czasie – bo niemalże w przerwie przy wyniku 3:0. I być może goście liczyli, że po zmianie stron szczęście im w końcu dopisze i odrobią straty, jednak pierwsze minuty znowu należały do Lotników. Drugi raz na listę strzelców wpisał się bowiem Wojciech Chromiński po kolejnym udanym rajdzie i dośrodkowaniu z prawego skrzydła od Wojtka Lewandowskiego. 4:0 dla gospodarzy to solidna zaliczka jak na początek drugiej połowy meczu, która wróżyła dużo wyższe zwycięstwo. Murawa po deszczu stała się jednak bardzo śliska i piłkarzom obu drużyn trudniej było o dokładność. Lotnicy zatem dołożyli jeszcze jedno trafienie – ponownie Maciej G. świetnie wycofał w polu karnym do “Chudego”, który nie miał problemu z wykończeniem sytuacji. Goście zaś w końcówce meczu zdobyli jeszcze honorowego gola, który zdaje się trochę im się należał, bo grali dobrze i stwarzali naprawdę sporo sytuacji bramkowych. Jednakże obrona Mirstalu w osobach Sebastiana Wesołowskiego, Krzysztofa Dybaczewskiego, Przemysława Gorajewskiego i Andrzeja Woźniaka spisywała się tego dnia naprawdę znakomicie, a Łukasz Kaftan dopełniał dzieła pewnymi interwencjami między słupkami. Oczywiście oklaski należą się całej drużynie, bo wszyscy tego dnia zapracowali na ten wynik – 5:1. Gratulacje Panowie. 🙂